-Skąd niby wiesz, jakich piosenek słucham? - Założyłem ręce.
-Wiesz, bo tak się składa, że czytam w myślach. - Uśmiechnęła się.
-Nie masz prawa wchodzić mi do mózgu. - Oburzyłem się znowu.
-No dobrze... - Zaśmiała się szyderczo.-Zobaczymy....
-Em....co to było? - Zacząłem się śmiać.
-Sama nie wiem. - Też wybuchnęła śmiechem.
-Okey,Ale to było dziwne. - Dodałem, ocierając łzy.
-Ta... - Powiedziała, znowu uwalając się na łóżko.
-A ja wiem czego ty słuchasz. - Wyrwałem po chwili.
-Skąd?Też umiesz czytać w myślach? - Zaświeciły jej oczy.
-Nie.Ale jestę jasnowidzę. - Zacząłem znowu się śmiać.Brzuch mnie bolał.
-Serio jesteś? - Nie dowierzała.
-Eh....pewnie, że nie.Moje moce w większości opierają się na sile. - Usiadłem na podłodze.
-A gdzie twój towarzysz? Bo chyba go masz. - Spytała nagle.
-Jest....eh...jakby to...jest w piekle.
-Ale jak?! - Spytała znowu zaskoczona.
-Jest "bestią z piekieł".Ale to innym razem.O czym pogadamy?
<Weronika?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz