Weszłam niepewnie do sali u pielęgniarki. Kazali mi tam przyjść, bo coś ważnego. Ale jak pielęgniarka mi pokazała gdzie mam iść i do KOGO to nie uwierzyłam. Leżał tam Ichigo.
-Co ci się stało? -spytałam siadając obok jego łóżka.
-Nic takiego...
-Yhym... Widzę właśnie. -powiedziałam lekko sarkastycznie.
-Nie bądź zła...
-Ym... Nie jestem... -powiedziałam. -Wiesz ja tu przyszłam na chwilę, nie wiedziałam czemu mnie tu zawołali. Nie mam zbyt wiele czasu. Przepraszam. Muszę iść na lekcje. Nie mogę się spóźniać.
Pożegnałam go trochę smutno i poszłam na lekcje.
~Po lekcjach
Wbiegłam od razu do sali gdzie byłam rano. Podeszłam do łóżka Ichigo.
<Ichigo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz