środa, 10 lipca 2013

Od Jin'a -Pokręcona blondi i tiki...miłosne?!

Od niechcenia targałem się z myślami. 
"Po co ta durna ciotka wysłała mnie do tej akademii?!" -,-
Weszłem z moją torbą w ręku do akademiku.
-Heeeeeeeej!- Wrzasnęła jakaś dziewczyna tuż przed nosem
-Dzień dobry! - powiedziałem smętnie,wziąłem ją za zamię i zdjąłem sobie z drogi- Zjeżdżaj, mała...-powiedziałem sucho
-Ale ty nie wychowany! Nie tak ciebie matka uczyła!
Szybkim ruchem przybliżyłem swoją twarz do jej twarzy.
-Jeszcze jedno słowo o mojej matce a będę twoim sennym koszmarem...-syknęłem i odwróciłem sięz powrotem 
Dziewczyna była panicznie przestraszona i zaczęła się pocić. Przerażoną miną okazywała mi szacunek. Uśmiechnąłem się szyderczo.
Szedłem do swojego pokoju. Miałem go tuż za rogiem, gdy jakaś blondi wpadła na mnie. Książki które trzymała w rękach rozsypały się.
-Uważaj jak idziesz!!- wrzasnąłem
-Przepraszam...Moja wina...Nie martw się, następnym razem będe iść ostrożniej...-rumieniła się pośpiesznie zbierając książki wypadające jej z rąk...
Zdziwiło mnie jej zachowanie. Nigdy nie widziałem aż takiej pokręconej dziewczyny...
-Wiedziałem że blondynki są głupie, ale że aż tak...- powiedziałem z pogardą po czym poszedłem do pokoju...
Coś sięwe mnie ruszyło? Jakaś głupota czy co?! Choler*a jasna co się ze mną dzieje...
(Shiina dokończ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz