-Ja? Wyjątkowa? -spytałam niedowierzając.
-Tak. -odpowiedział.
-Dlaczego tak sądzisz? -spytałam wstając.
-Wiesz... -powiedział. Wyczułam że raczej nie powie na razie niczego.
-Dobra.... -uśmiechnęłam się lekko.
Nagle poczułam rażący ból w mojej głowie. Nie mogłam nic poradzić tylko złapałam się za głowę i osunęłam na kolana. Zamknęłam oczy. Nigdy wcześniej nie czułam nic podobnego. Nie mogłam zapanować nad moim ciałem a tym bardziej umysłem. Poczułam się tak jak parę lat temu, w domu. Wszystkie wspomnienia wróciły. Niedługo po tym upadłam na ziemię. Zemdlałam.
***********
Obudziłam się z zawrotami głowy. Lekko podniosłam głowę żeby zobaczyć gdzie jestem. Byłam w gabinecie pielęgniarki a głowę miałam w bandażach. Gdzieś w drugim kącie pokoju był Ichigo z pielęgniarką. Rozmawiali o czymś. Gdy tylko zauważył że jestem przytomna podszedł do mnie i zapytał czy wszystko w porządku.
-Tak, wszystko w porządku... -i lekko syknęłam gdy czaszka mnie znowu zapiekła. -Możesz mi wytłumaczyć co dokładnie się stało?
<Ichigo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz