Szukałem Zo musiałem jej wreszcie powiedzieć co czuję... musiałem! Jednak nigdzie nie mogłem jej znaleźć poszedłem więc do Dymitry'ego
-Cześć,- przywitał mnie gdy tylko mnie zobaczył
-Hej, mam do Ciebie sprawę...- powiedziałem podchodząc niepewnie
-Mów
-Wiesz może gdzie jest Zoey?
-Zoey? Hmm... a sprawdzałeś nad jeziorkiem pod drzewem brzoskwini?
-Nie? - wydawało mi się to trochę dziwne , no ale cóż
-No to sprawdź - uśmiechnął się Dymitry a ja poszedłem pod owe drzewo
~Nad jeziorem~
Kiedy byłem już nad jeziorem spod drzewa brzoskwini rozpościerał się cień- kobiecy cień. Podszedłem bliżej i zobaczyłem Zo
-Cześć...- powiedziałem podchodząc niepewnie
-A! Wystraszyłeś mnie! - zachichotała
-Muszę Ci coś powiedzieć... - usiadłem obok niej
-Mów
-Wiesz bo ja ... ja Cię kocham
<Zoey? Jak reakcja?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz