niedziela, 7 lipca 2013

Od Natalie CD Zoey



Gdy poszliśmy na plażę już w pierwszy dzień mojego pobytu tu było to wieeelkim zaskoczeniem - nie tylko dla mnie. Dla innych też. A podobno jest tu źle. Heh... No zresztą gdzieś dalej od innych usiadłam na moim kocu. Byłam i tak odludkiem więc i tak czy blisko czy daleko usiądę nikt nie zwróci na mnie uwagi. No zresztą. Siedziałam tak dopóki, dopóty przede mną nie pojawiła się (niespodziewanie) Loren. Tak się przestraszyłam że moje ręce zapłonęły lekko. -Nie strasz mnie ok? -powiedziałam lekko zdenerwowana.-Jezus... Nie znasz się na żartach sztywniaku? -zażartowała obnażając lekko kły.Nagle podszedł do mnie jakiś chłopak a Loren od razu się położyła jak gdyby nigdy nic.-Cześć ja tylko chciałem się coś zapytać... -powiedział.-Tak?
<Co za chłopak? Chłopak niech dokończy :3>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz