poniedziałek, 8 lipca 2013

Od Aoyamy CD Teiichi'ego

Pobiegłam czym prędzej do pokoju.
-Renji!!!
Otworzyłam drzwi
-Aoyama! Wreszcie jesteś! Daj mi coś do jedzenia, łaskawie...-mój feniks nie dostał nic jeść odkąd przyjechałam...
-Mogą być płomienne goździki?
-Wole te delikatne kwiaty z Egiptu, były pyszne
-...Skończyły się przecież wczoraj..
-Ach...Tak... Daj mi już te goździki...
Wyjęłam z torby podręcznik zaklęć. Dostałam go razem z Renjim.
Wzięłam do ręki goździki i wymówiłam zaklęcie na płomienne goździki.
-Prosze...
-Dzięki. Co ja bym bez ciebie zrobił...
W czasie gdy pupil zajadał się goździkami, zdjęłam fartuch i zabrałam się za rozpakowywanie rzeczy do szafki.
-Puk, puk, puk!- otworzył drzwi Teiichi- 
-Hej- powiedziełam nie odrywając się od zajęcia
- Przepraszam Ciebie bardzo... Żałuje tego co zrobiłem wcześniej...
Popatrzyłam na niego zamyślonym wzrokiem. *O czym on tak nagle?!*
- Jak mi nie wybaczysz... to nie będę urażony ^^. -rumienił się przy tym delikatnie
-O co chodzi?- spytałam się. 
-Obraziłaś się i uciekłaś bez słowa...Więc przyszedłem ciebie przeprosić... Myślałem, że Cię uraziłem...
- Pobiegłam, bo zapomniałam nakarmić feniksa... -,-"
- Eeeee?!A ja myślałem nad tym, co Ciebie uraziło przez ten cały czas.-Wybuchliśmy śmiechem. 
-Aoyama?

-Hmmmm...
<Teiichi, dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz