-Nie przeszkadzam? - zapytałem podchodząc do Zoey
-Nie, no co ty... - powiedziała i nastawiła policzek a ja dałem jej buziaka
-To dobrze - dodałem po chwili
-A czym zawdzięczam twoje odwiedziny?
-Nudą? - zaśmieliśmy się oboje
-Mam takie jedno pytanko - oznajmiłem
-No mów
-No bo wiesz... jeżeli jesteśmy parą to wypadało by chyba żebyśmy mieli wspólny pokój, no nie?
-Mhm, fakt, co proponujesz?
-Żebyś się do mnie przeniosła
-A Shiiny?
-Myślałem o tym ale mam pewien pomysł
-Zamieniam się w słuch
-Jeżeli ty mieszkałabyś ze mną to Shiiny mozna by ewakuować do Natalie, co ty na to?
<Zoey? Co ty na to :P)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz