Pocałowałem Yuuko , była taka śliczna
-Ja ... ja przepraszam... Po prostu...bardzo mi się podobasz i nie mogłem...
-Rozumiem. - Uśmiechnęła się.
-Wiesz... chciałabyś się przejść?
-A gdzie?
-Do parku?
-Chętnie?
-To o 18?
-Tak, o 18
-No to do zobaczenia
-Papa
Kiedy tylko przyszedłem do pokoju zacząłem się przygotowywać pomyślałem że milo będzie zabrać Yuuko na piknik więc przygotowałem też jedzenie. Po kilku godzinach (dokładniej była 17:58) Kiedy spojrzałem na zegarek prawie odskoczyłem zaraz się spóźnię!
Pędem podbiegłem pod drzwi Yuuko
-Cześć! - przywitałem ją przy drzwiach
-Hej, punktualnie?
-Tak! Idealnie! - spojrzałem na zegarek, Yuu zachichotała
-To idziemy? - zapytała w końcu-Tak, no jasne chodź
Poszliśmy do parku było miła letni wiaterek, na górce rozłożyłem kocyk wyjąłem jedzenie i poczęstowałem nim Yuuko, trochę pogadaliśmy, trochę się pośmialiśmy ale w końcu musiałem ją o to zapytać
-Yuuko?-zacząłem
-Tak?
-Bo ja... ja Cie kocham i czy ty.... czy ty chciałabyś być moją dziewczyną?
<Yuuko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz