Fajnie się złożyło,że będzie współlokatorka.Godzinę przed jej przybyciem,dowiedziałam się o tym i po otrzymaniu informacji,zaczęłam sprzątać kilka rzeczy co leżały a to na podłodze,a to na łóżku nowej znajomej.Rei,jak zwykle,drzemała w kącie.Dobrze trafiła i była nie mal niewidoczna.Po ogarnięciu lekkiego syfu,czekałam na dziewczynę.
-Hej...? -powiedziałm wchodząc.
-Cześć, ty jesteś Natalie tak? Mówili że przyjdziesz. -uśmiechnęłam się.
-Tak. A ty to...
-Zoey. Czyli że będziemy razem dzielić pokój.. -powiedziałam siadając na łóżku.
-Taaaa.... -powiedziała siadając na swoim.
Zaczęła się rozpakowywać i nagle stanęła na ogonie Rei.Wadera zawyła po czym poszła do mnie.
-A to kto?!
-Rei,moja wilczyca-wytłumaczyłam jej.-Rei,czemu od razu musisz straszyć nową znajomą?
Bo stanęła mi na ogon!
Puściłam tą uwagę bo wiedziałam,że zaraz znów zaśnie,co się rzeczywiście stało.
-Nie martw się,jest miła ale trochę pomarudzi-zaśmiałam się i pogłaskałam śpiącą waderę.
<Natalie?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz